BLOG 3 (2013-05-06)

To banalne porównanie, ale trafne. Film powstaje podobnie jak budynek (jestem w końcu rodzinnie od wielu pokoleń związany z budownictwem). Najpierw przedprodukcja, projektowanie, uzgadnianie, poszukiwanie środków na budowę - potem intensywny czas budowy kiedy najpierw powstaje stan surowy, dalej wchodzą okna, drzwi, tynki i wreszcie wykończenie. Zdjęcia to czas samej budowy. To jest intensywna praca , że nie pozostaje już energii na cokolwiek innego. Żeby ogarnąć zdjęcia trzeba myśleć o nich dzień i noc. Każdy błąd jak na budowie, może mieć nieodwracalne następstwa.

                  Skończyliśmy sceny związane z klasztorem. Największą część zdjęć w Miedniewicach. Klasztor klarysek. W rozmównicy za kratą młoda siostra mówi wstępnie dialog bardzo podobny do tego , który ja napisałem: „ Ta krata nie jest po to, żebyśmy nie uciekły tylko po to by nikt nam nie przeszkadzał”.

                   Kolejny segment, jak piętro na budowie to historia przybranej matki Kris, byłej stalinowskiej prokurator, która dziś jest powodem kłopotów w karierze córki bo wywołuje skandal, a korporacje nie lubią skandali. Skandal polega na tym, że matka w wywiadzie nie wyraża żalu z tego, że niewinnych ludzi posyłała na śmierć. Po co ten wątek? Mam wrażenie, że jest symetryczny do tego, który kręcimy w tym tygodniu, z człowiekiem upośledzonym. Łączy je niesprawiedliwość. Świat jest niesprawiedliwy i nie możemy się z tym pogodzić, ale musimy wiedzieć, że tak jest.

                  Matkę zagrała Ewa Krasnodębska. Kiedy patrzę na nią przed kamerą przypominają mi się wielkie damy z Hollywood. Pani Ewa mieszkała jakiś czas w Ameryce, ja pamiętam ją z wielkich ról teatralnych. Metrykalnie mieści się w granicach prawdopodobieństwa w tej roli - optycznie jest ciągle bardzo młoda. W filmie to jeszcze jeden dowód na niesprawiedliwość losu- złoczyńca zachował urodę i zdrowie.

                 Jako dziennikarz wystąpił Jacek Poniedziałek. Grał już u mnie kiedyś w telewizji. Kiedy zobaczyłem go teraz przed kamerą na bliskich planach, jak słucha rozmówczyni, uświadomiłem sobie, że to może być ktoś kto podtrzyma ten rodzaj aktorstwa, które kiedyś uprawiał Zbyszek Zapasiewicz. 

                 W święto majowe byliśmy w Moskwie, szykując zdjęcia na koniec maja. Jak zawsze w Rosji rodzi się problem komunikacji - nie rozumiemy się nawzajem. Nie słowa nas dzielą, ale sposób myślenia. Trzeba się przebijać przez gąszcz fałszywych interpretacji w każdej drobnej sprawie. Przed paru laty przy Persona non Grata współpracowałem z potężną produkcją Nikity Michałkowa. Zdjęcia poszły nam świetnie , ale ta sama trudność pojawiała się we wszystkich drobiazgach na planie. W rozmowach najczęściej padało zdanie „ Ja myślałem” i okazywało się, że każdy myślał zupełnie co innego.

                 W Rosji kręcimy niewiele, ale to najbardziej spektakularne sceny z pościgiem samochodowym, wypadkiem i więzieniem. Dwoje bardzo sławnych aktorów rosyjskich zgodziło się grać epizody uważając, że im do twarzy zagrać w ambitnym międzynarodowym filmie. Zastanawiam się po co mi ten rozbudowany epizod - w pierwotnej wersji scenariusza cała intryga korporacyjna była o wiele bogatsza, w kolejnych wersjach poczułem, że to wszystko jest tylko tłem i można je ograniczyć. Film ma być o losie, nie o korporacji i wyborze sposobu życia. Krytyka korporacyjnego myślenia to właściwie rzecz drugoplanowa i nie warto w nią wchodzić zbyt głęboko. Ale film lubi troszkę zdarzeń, przygody, napięcia więc coś z tego jednak nakręcimy.

               Pracujemy jak to się mówiło „ piątek świątek”. Co dzień kilkanaście godzin. Jest już nowy zestaw studentów na planie. Białoruś i Hiszpania. Sam się dziwię, że tak łatwo wytrzymuję zmęczenie, jeszcze nie jest gorzej niż przed laty. Tyle, że przed zdjęciami pojechałem na kilka dni na narty i już miesiąc kuleję sponiewierany na alpejskim stoku. Na szczęście dla reżysera jest zawsze krzesło na planie.

              Dowiedziałem się, że jakaś pokaźna ilość osób zagląda na te stronę. To mobilizuje do pisania, chociaż na moje prywatne listy nie mam czasu.

Krzysztof Zanussi




Lista wpisów:


2013-05-30
2013-05-17
2013-05-13
2013-04-29
2013-04-22
BIP